Rembrandt - Jonasz Kofta

Piotr Fronczewski
Rembrandt

Jonasz Kofta

Wiatrak skrzydłami słońce grodzi
A ojcu nieźle się powodzi
W tym starym młynie Van Rijn
O, pracowity jest ten młyn
Stękają żarna trąc jęczmienie
Między światłem a cieniem
Między światłem a cieniem

Ja, Rembrandt rude wąsy miałem
I malowałem cały świat
I Wenus holenderskiej zad
I piersi białej Danae
Wrzawę jarmarku i milczenie
Między światłem a cieniem
Między światłem a cieniem

I konterfekty mord dostatnich
Malował Rembrandt, aż do chwili
Gdy namalował Nocny Ront
I sekwestr na mnie położyli
Tego cię uczył każdy dzień
Że raz jest światło, a raz cień...

Widać współcześni mają rację
Ja, stary błazen i stuknięty
Z łbem w prześcieradło owiniętym
Śledzia spożyję na kolację
Śledzia, co drogim lśni kamieniem
Między światłem a cieniem
Między światłem a cieniem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz