Skaldowie
Szanujmy wspomnienia
Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski
Co było, to było, co może być - jest
A będzie to co będzie
Lecz zawsze to miło, że nie brak nam miejsc
Do których wracamy pamięcią
Gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd
Na gwałt świat chcemy zmieniać
Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas
Panowie, szanujmy wspomnienia
Szanujmy wspomnienia, smakujmy ich treść
Nauczmy się je cenić
Szanujmy wspomnienia, bo warto coś mieć
Gdy zbliży się nasz fin de siècle
Jak było tak było, dziś prawo do róż
Ma nawet żart i plotka
Czy flirt był, czy miłość, nie zmieni się już
Ta pani w tamtego podlotka
Z tygodnia na tydzień, oddala się dzień
Świecący w smudze cienia
Lecz, żeby go widzieć, wystarczy to chcieć
Panowie, szanujmy wspomnienia
Szanujmy wspomnienia...
Wspomnienia są zawsze bez wad
Szanujmy wspomnienia
Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski
Co było, to było, co może być - jest
A będzie to co będzie
Lecz zawsze to miło, że nie brak nam miejsc
Do których wracamy pamięcią
Gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd
Na gwałt świat chcemy zmieniać
Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas
Panowie, szanujmy wspomnienia
Szanujmy wspomnienia, smakujmy ich treść
Nauczmy się je cenić
Szanujmy wspomnienia, bo warto coś mieć
Gdy zbliży się nasz fin de siècle
Jak było tak było, dziś prawo do róż
Ma nawet żart i plotka
Czy flirt był, czy miłość, nie zmieni się już
Ta pani w tamtego podlotka
Z tygodnia na tydzień, oddala się dzień
Świecący w smudze cienia
Lecz, żeby go widzieć, wystarczy to chcieć
Panowie, szanujmy wspomnienia
Szanujmy wspomnienia...
Wspomnienia są zawsze bez wad
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz