Aleksander Wertyński, Borys Griebienszczikow
Bez kobiet - Без женщин - Without Women
Tadeusz Lubelski
Jak dobrze — bez kobiety i bez słów...
Bez gorzkich przemów i bez słodkich pieszczot,
Bez oczu, które was uwodzą znów;
Nie dość, że kłamią, to sumienie budzą jeszcze!
Jak dobrze bez tych histerycznych zdrad,
Bez dzikich cykli zerwań i przebaczeń,
Bez wszystkich nadzwyczajnie cennych rad
I bez ich jawnych i ukrytych znaczeń.
Jak śmieszna jest ta absurdalna gra,
Gdzie zysk jest marny, za to wiele się przegrywa,
Gdzie za partnera się szulera ma,
A rezygnacja z gry jest niemożliwa.
Jak dobrze z przyjacielem siąść we dwóch,
Co jakiś czas dorzucać lód do whisky
I miłe koło wspomnień puszczać w ruch,
O damach jeszcze wczoraj tak wam bliskich.
Jak dobrze, gdy się człowiek budzi sam,
W na pamięć znanej kawalerskiej norze,
Mieć pewność, że nikt snu nie przerwie wam
I że nie trzeba będzie kajać się, broń Boże.
A żeby trochę zmniejszyć bilans strat,
Z jej przyjaciółką stoczyć mały bój zwycięski;
Bo tak już urządzony jest ten świat,
Że trzeba czymś nakarmić swój egoizm męski!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz