Zbigniew Zamachowski
Nie Brookliński most
Edward Stachura
Rozdzierający
Jak tygrysa pazur
Antylopy plecy
Jest smutek człowieczy
Nie Brookliński most
Lecz przemienić
W jasny, nowy dzień
Najsmutniejszą noc
To jest dopiero coś!
Przerażający
Jak ozdoba świata
Co w malignie bredzi
Jest obłęd człowieczy
Nie Brookliński most
Lecz na drugą stronę
Głową przebić się
Przez obłędu los
To jest dopiero coś!
Będziemy smucić się starannie!
Będziemy szaleć nienagannie!
Będziemy naprzód niesłychanie!
Ku polanie
Nie Brookliński most
Edward Stachura
Rozdzierający
Jak tygrysa pazur
Antylopy plecy
Jest smutek człowieczy
Nie Brookliński most
Lecz przemienić
W jasny, nowy dzień
Najsmutniejszą noc
To jest dopiero coś!
Przerażający
Jak ozdoba świata
Co w malignie bredzi
Jest obłęd człowieczy
Nie Brookliński most
Lecz na drugą stronę
Głową przebić się
Przez obłędu los
To jest dopiero coś!
Będziemy smucić się starannie!
Będziemy szaleć nienagannie!
Będziemy naprzód niesłychanie!
Ku polanie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz