Wietrzenie - Jan Wołek

Magdalena Piotrowska
Wietrzenie

Jan Wołek

Nie chcę nic wiedzieć, nie chcę nic słyszeć
Rozwieś nade mną tę białą ciszę
Kłam wierzytelnie, nie spraw zawodu
I bądź bez winy z braku dowodu
Lub odejdź cicho, najlepiej wiosną
Wtop się w ten pejzaż Wiśnicz, lub Krosno
Więc odejdź cicho, w mgły coraz bledsze
By nie zadrżało nawet powietrze

Z zaduchu wspomnień
Z zaduchu wspomnień
Chcę dom wywietrzyć
Nie wracaj do mnie
Duchem ni  ciałem
Niech znów zakwitną
Magnolie białe
Chcę dom wywietrzyć
Z zaduchu wspomnień
Nie wracaj do mnie

Ani mi panem być ni łazarzem
Zasłoń mi oczy bielma bandażem
Nie chcę nic widzieć, nie chcę dociekać
Od nagłych pytań nie chcę uciekać
Lub odejść cicho, jak pierwsi goście
Zaszyć się w Rawie, lub Zawichoście
Więc odejść cicho, jak nocna kuna
Niech nie drgnie nerwów najcieńsza struna

Obraz: Michael Garmash

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz