Nie zapomnisz nigdy - Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski


Jerzy Połomski
Nie zapomnisz nigdy

Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski

W poniedziałek powiedziałem, że się w tobie zakochałem
Choć o tobie nie wiedziałem prawie nic
Nie wierzyłaś mi z początku ale gdzieś około piątku
Wszystko było już w porządku, co tu kryć
Przesłoniłaś mi pół świata, byłaś mi królową lata kilka dni
Zaszumiało w głowach lato, zawróciło w płatkach kwiatom
Kto ponosi winę za to - ty, ty, tylko ty

Nie zapomnisz nigdy, nie zapomnisz nigdy tamtych dni
Będziesz, moja miła, nieraz o nich śniła aż po świt
Nie zapomnisz nigdy, nie zapomnisz nigdy tamtych miejsc
Będziesz, moja piękna, myślą do nich biegła
Nie zapomnisz mnie


Szybko biegną dni przed siebie
Wiatr wciąż chmury gna po niebie
A ja znów o tobie nie wiem prawie nic
Za oknami wciąż to samo
Ktoś powiedział mi dziś rano
Że widziano ciebie samą, przykro mi
Nasze lato się skończyło
Wczoraj mżyło, dzisiaj mżyło, idzie niż
Na ekranie moich wspomnień
Nie mam ciebie już koło mnie
Ale kto miał nie zapomnieć - ty, ty, tylko ty

Nie zapomnisz nigdy…

Powiesz jeszcze kiedyś
Że miłością było to
Co się zdarzyło nam
Dasz mi znać o sobie, dasz mi znać
Spróbujemy wtedy jeszcze raz
Bo nie zapomnisz nigdy, nie zapomnisz nigdy
Nie zapomnisz mnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz