Jakże człowiek jest piękny - Ernest Bryll

Czesław Niemen
Jakże człowiek jest piękny

Ernest Bryll

Jakże człowiek jest piękny
Kiedy się opiera burzom
Co wszystko łamią, a jego nie ugną
Jakże człowiek jest piękny, gdy w niebo spoziera
Jakże człowiek jest silny, chociaż jest tak nagi
Tak w piaski wczepiony
Jak jałowiec na lute mrozy wytrzymały

Urodzić się, gdzie ziemia jałowa
To znaczy tytuły poematów
Jak ogromne drzewo mogła być jego poezja
Nie pierwszy poeta tu umiera młodo
Gdyby z wierszy
Tych najbardziej mistrzowskich
Ktoś umiał zbudować potęgę tego kraju
Oni wiedzieli wtedy, że nie czas rachować
Ile talentów pada w każdej tyralierze
Naiwni byli i wierzyli szczerze
Że najważniejsi zawsze w tym kraju żołnierze
Że jeśli amunicji nie ma - trzeba bombardować
Strzelać do wroga brylantami

Oto ona - kraj krzyżów - Ojczyzna moja
Kraj, skąd Anhelli leciał na przestwór szeroki
Czasem znak tylko jak ostatnia płonąca litera
W kamieniu wydrapana
Jakby tam umierał
Człowiek z samego ognia.
On nie musiał patrzeć
On wie o Polsce prawdę, którą napisali poeci

Woda bystra, żywa
Niesie czasem popioły
Zwyczajna i święta, brudna
I zmywająca grzechy
Niepojęta i krystaliczna
Popiół (?)

Przecież zawsze będzie jaskrawa
W naszym kraju jesień
Jakby się słońce pasło pożarami
Pod stadem chmur dymiących
Chadzają nad nami…

Zagrajcie nam dzisiaj wszystkie srebrne dzwony

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz