Kokosal - Agnieszka Osiecka

Agnieszka Osiecka
Kokosal

Spotkałam go w knajpie na rue d'Hazard,
a podły był to bar,
on oczy miał zimne i ciemne jak stal,
i rzekł tylko tyle: „Kokosal"...

Kokosal –
to jedno słowo,
kokosal –
i znów na nowo —
koko, koko –
sal.

I żyłam z nim potem na rue d Obsession,
a marny był to kąt,
nie trzeba mi było pałaców ni sal,
gdy szeptał mi co dzień: „Kokosal"...

Kokosal ...

Gdy odszedł ode mnie na rue de Question,
a poszedł razem z nią,
popatrzył mi w oczy, nie było mu żal
i rzekł tylko tyle: „Kokosal"...

Il. Dorota Woyke

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz