Chłopiec i orchidea - Tadeusz Urgacz


Eleni - Chłopiec i orchidea

Tadeusz Urgacz

Wiatr w czarne włosy wplątał biały kwiat
Wiatr, który nagle z nieba spadł
Wiatr rzucił kwiatem orchidei z chmur
Tak białym jak najbielsze z piór
Włos pięknej panny kwitnie, teraz ją
Wszyscy wokół Orchideą zwą

Kto nagle zbudził tajemniczy los
Kto zadał sercu słodki cios
Kto kazał tobie, Orchideo, przyjść
Pod kwietną chmurę właśnie dziś
Kto wodził ciebie przez kamienny próg
Orchideo, jaki grecki bóg

Na brzegu nieba śnieżny Olimp śpi
Nie widać bogów spoza mgły
Od winnic toczy się swawolny śmiech
Kos nuci wśród oliwnych drzew
Więc czemu smutno, Orchideo, ci
Biały kwiecie wśród zielonych dni...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz