Eleni - Zimowy słowik
Tadeusz Urgacz
Kiedy ktoś czasem uśmiechnie się do mnie
Zakwita kwiat
Słowik zawodzi za oknem bezdomnie
Choć śnieg i wiatr
Może pan, właśnie pan, proszę pana
Taki uśmiech prześle mi
Spadnie śnieg z kruchej brzozy
Złoty blask się położy
Na otwarte okna i drzwi
Może pan, właśnie pan, proszę pana
Czekam na to dawno już
Nagle dzień zmieni skórę
Pióra ptak, niebo chmurę
Pełno będzie ważek i róż
Kiedy zastuka ten słowik zimowy
Otworzę mu
Cały on będzie po czubek swej głowy
Jak pan ze snu...
Obraz: Michael Garmash
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz