Eleni
Ślady łez zmyje deszcz
Janusz Kondratowicz
Chcesz, to weź ten błahy wiersz
Święto roztańczonych nut
Rozmów szmer, nostalgię zdjęć
Chłodnej nocy chłód
Dorzuć jeszcze trawy źdźbło
Książkę i wideo-film
I na szczęście zbite szkło
I spod nogi żwir
Ślady łez zmyje deszcz
Pożegnanie będzie krótkie jak flesz
No a ja tego dnia
Jedno serce wezmę z sobą, nie dwa...
Kalendarze zliczą dni
Przyśnię sznur zziębniętych aut
Ktoś ci powie: "Taki wstyd"
Z kimś pobiegłam w świat
A ja w drzwiach przekręcę klucz
I nie spojrzę nawet wstecz
W tej historii nie ma już
Miejsca dla dwu serc...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz