Nie znoszę chamstwa - Jeremi Przybora


Jeremi Przybora
Nie znoszę chamstwa!

Pieśń Haka

Otruty wróg mój śmiertelny –
drużyna jego pojmana –
i otom książę udzielny
piratów na oceanach!
Lecz miast z mej czarnej sławy
garściami radość brać –
zapadam w smutek łzawy,
choć łez nie ma skąd brać.
I znów do forte wzrasta
zbolałej duszy śpiew.
Ja tak nie znoszę chamstwa!
Ja tak nie znoszę chamstwa!
Nie znoszę go, psiakrew!

Ach, synem byłem ja rodu
wysokiej rangi i sfery –
łączyłem z wdziękiem, urodą,
nieskazitelne maniery.
Wytwornych strojów gamą
pieściłem oczy dam.
A dziś na czele chamów
być dżentelmenem mam!
Choć za mną ta hałastra
na każdy stanie zew –
to straszne żyć wśród chamstwa!
To straszne być wśród chamstwa,
nie znosząc go, psiakrew!

Zdobyłem rozgłos, fortunę,
królestwo strachu i złoto.
Lecz czuję – wkrótce już runę.
I czuję - runę z ochotą.
Obmierzła mi hołota,
choć wszedłem z nią na szczyt.
Więc też i nie dziwota –
z hołotą byt mi zbrzydł!
Bo nie ma cienia kłamstwa –
na Amfitryny pierś! –
w tym, że nie znoszę chamstwa,
nie znoszę go na śmierć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz