Kiedy umiera anioł - Jerzy A. Masłowski


Basia Stępniak-Wilk
Kiedy umiera anioł

Jerzy Andrzej Masłowski

Kiedy umiera anioł
świec nie zapalają
całunu nie szykują
pieśni nie śpiewają

słońce, co chwila dalsze
zachodzi przed wschodem
pustkę oświetla czernią
i ogrzewa lodem

mrok wspina się powoli
po kościelnych niszach
a w wyniosłych dzwonnicach
dzwoni tylko cisza

słowa nie mają sensu
łzy nie mają soli
i nawet lęk nie lęka
i ból też nie boli

na ulicach pobladłych
jak szpitalne sale
zjawiają się z przeszłości
cienie zapomniane

i zaraz, niepotrzebne
i szybko, i cicho
przez wypalone miasto
ruszają donikąd

w dali się zacierają
dawne krajobrazy
Kiedy umiera anioł
nic już się nie zdarzy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz