Beata Banasik - Żyją pieśni
Elżbieta Kuryło
Żyją pieśni – echa wzruszeń i szaleństw
Choć za nami już drogi szmat
Minął z biegiem dni i lat
Żyją pieśni – przedstawienie trwa dalej
Choć niejeden ze sceny zszedł
Przeszedł stary wiek w nowy wiek
Wciąż słychać głos fletni
A w duszy czas letni
Choć dojrzewa już czerwień w jarzębinach
Wciąż może się przyśnić
Most westchnień, kwiat wiśni
Chociaż siwa mgła już na sad się wspina
Wyjść mogą zza kulis
W piór szumie i tiuli
Muzy z wyższych sfer
Klauni i liliowy Negr
Żyją pieśni, czas im temat podpowie
Nowe treści w nich będzie plótł
By je zatrzeć jak ślad stóp
Nasze pieśni zostawimy po sobie
I śmiech kota, co w mroku znikł
Melancholii cień, więcej nic
Za oknem gra fletnia
A w duszy trwa pełnia
Choć to pora już herbat i pasjansów
Gdy chłody i deszcze
Też można snuć wiersze
Nie zabraknie nam ballad i romansów...
Niech serca pieśń pieści
A potem – cześć pieśni
Gdy nadejdzie już czas rozstań
I spadania gwiazd
Obrazy:
Tadeusz Styka
Paul-Antoine de la Boulaye
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz