Irena Santor - To szkoda, Γιοβάννα - Τι κρίμα
Krystyna Wolińska
Na greckim niebie znów lśnią gwiazdy
To wróżb układy tajne
Ale nikt z nich dziś nie czyta już
Tak jak ongiś, jak pasterze trzód
Którzy pośród swych asfodelowych łąk
Z ptakami wiedli spory
Jak szkoda, że to już nie te słowiki są
Co nimfom niepochwytnym snuły trele
Przez gaj oliwny Parys wiódł Helenę swą
Dojrzałe figi w traw spadały zieleń
Znów cyprys niebios sięga, kwitnie wawrzyn znów
Jak w noc, gdy Dafnis w księżyc patrzał biały
Jak szkoda, że nie znamy żadnych zaklęć słów
Słów, które by nam dawny świat oddały
Znów cyprys niebios sięga, kwitnie wawrzyn znów
Jak w noc, gdy Dafnis w księżyc patrzał biały
Jak szkoda, że nie znamy żadnych zaklęć słów
Słów, które by nam dawny świat oddały
Jak szkoda, że świat dawny nam zabrali
Obrazy:
Herbert Draper, Francois Gerard
Dafnis i Chloe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz