Madame - Zbigniew Stawecki


Edith Piaf - Milord, Jerzy Połomski - Madame

Georges Moustaki - Zbigniew Stawecki

Ja też na metro mam
Wspaniale czuję się
Rozumiesz już, madame
Więc jednak wołasz mnie
Choć masz pieniędzy w bród
Otworem stoi świat
Nie można kupić złud
Nie można kupić lat
Nie można kupić serc
Wokoło młodość drwi
Nie można kupić dni
Mon Dieu, tu na nic gniew

Bon soir, ma pauvre madame
Twój smutny maquillage
Osłania bilans lat
Zgubiłaś swoją twarz
Skupujesz wiele kłamstw
Jak suknie z domu mód
I wciąż nadzieję masz
Że złoto sprawi cud
A teraz wołasz mnie
Że też się kupić dam
No cóż, przepraszam cię
Zawiodłaś się, madame

Pojedziesz znów, madame
W lokalu smutek pić
Utopisz w brzęku szkła
Wzrok, jak tu dalej żyć
A życie niby targ
Uprząta stragan dni
Nie wraca nigdy czas
Los nie powtarza gry
Z grającej szafy śpiew
Wyrzuca garście słów
Nic nie pomoże gniew
Nie przyjdzie miłość znów

Au revoir, madame
Przegrałaś dzisiaj znów
Na metro jeszcze mam
Nie nęci mnie twój wóz
Au revoir, madame
Jest fordanserów moc
Au revoir, madame
Przed tobą cała noc
Au revoir, madame
Zabawy życzę ci
Madame
Ty płaczesz? C'est la vie

Po co płakać, madame
Paryż w noc nie lubi łez
Paryż nocą śmieje się z życia
Wszyscy jesteśmy śmieszni
Nawet wtedy, kiedy płaczemy
Popatrz w lusterko
Masz całą twarz umazaną tuszem i szminką
Ale opera - wyglądasz jak błazen z cyrku
Brawo, brawo, brawo, nareszcie się śmiejesz
Brawo, madame...

👉TUTAJ z tekstem Andrzeja Jareckiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz