Andrzej Nardelli
Ręce w ogniu
Andrzej Trzebiński
***
Ręce w ogniu jak kartofle przypiec –
przez topole okna we wsi płoną –
cygan jesień wyśpiewał ze skrzypiec –
taką jesień opuszczoną, nieskończoną –
„była wiosna – było lato – był lipiec –
Śpiewał jesień jesienistym jesionom
I wyśpiewał dziewczynom ból niemy:
„kręć się – kręć – wrzeciono”
„nad niemen – za niemen – i czemu? – "
małe okna pajęczyną zadymione –
Mały kociak... mały dzieciak śpi –
a wiatr – cygan gdzieś w kominie smyczkiem miga
„kręć się – kręć – wrzeciono”
„wij się biała nić”.
W taką jesień opuszczoną, nieskończoną
Miła, żegnaj... za niemen hen idź...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz