Nie pytaj rzeki - Czesław Lubcza


Lucyna Arska - Nie pytaj rzeki

Czesław Lubcza

Była kiedyś rzeka we mgle
Była kiedyś nocka biała od gwiazd
Przy ognisku śmiechy i gwar
A w szałasie miłość jak żar

Było, przeminęło jak sen
Było, przepłynęło jak czas
Rzeko moja wróć tamtą noc
Wróżby moje, gdzie wasza moc
Gdzie ta moc

Dotknąć tamtych dłoni, choć raz
Spojrzeć w tamte oczy, choć raz
Usta oddać swoje, choć raz
Ustom, do białości rozpalonym, rzeko

Rzeko, co ci dać za tę noc
Ogniu, co ci dać za tę noc
Gwiazdy, co wam dać za tę noc
Szaloną

Nie pytaj ognia, ognisko zgasło
Nie szukaj chłopca, cisza w taborze
Nie pytaj rzeki, co dawno w morzu
Bo rzeka z morza nie wraca już

Dotknąć twoich dłoni, choć raz
Spojrzeć w twoje oczy, choć raz
Usta swoje oddać, choć raz
Ustom do białości rozpalonym
Rzeko

Rzeko, nie mam co tobie dać
Ogniu, nie mam co tobie dać
Gwiazdy, nie mam co wam już dać
Zmęczona
Nie pytaj serca, zapytaj serca...
W nim moja moc

Fot. Lucyna Arska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz