Piosenka o ostatnim Doboszu - Agnieszka Osiecka

Agnieszka Osiecka
Piosenka o ostatnim Doboszu

(z rep. Krystyny Sienkiewicz) 👉👉👉

Zniknął z ulicy tramwaj konny,
znikły dorożki przed operą,
przepadł niejeden stary pomnik,
inne buduje się dopiero.

Odeszły fraki i atłasy,
skończył się dziedzic, zmarniał proboszcz,
przeszły warszawskie stare czasy,
został nam tylko Andrzej Dobosz.

Może to już ostatni Dobosz w Warszawie,
tego się nie spotyka prawie,
chociaż ostatnich rzeczy w bród,
ostatni Dobosz to cud.

Ostatni walczyk,
ostatni monokl,
ostatni jamszczyk,
ostatni prorok,
ostatni lufick,
ostatni wąs,
ostatni buncik,
ostatni dąs.

Lecz choć ostatnich rzeczy w bród
ostatni Dobosz - to cud.

Mieszka na wieży pełnej ptaków,
zimą nierzadko ma anginę,
wróży z powieści i ze znaków,
kocha nieznośną colombinę.

Latem na Rynku sprzeda kwiaty
i smutną pannę rozweseli,
a cała rzecz polega na tym:
uczy ją grać na wiolonczeli.

Może to już ostatni Dobosz w Warszawie,
postawcie mu po małej kawie,
bo choć ostatnich rzeczy w bród,
ostatni Dobosz - to cud.

Jak widać piosenka poświęcona jest autentycznemu człowiekowi. Jest to świetny felietonista warszawski, mój kolega z uczelni, autor znakomitych opowieści i anegdot kawiarnianych.

Agnieszka Osiecka

Źródło: "Przekrój" 51/1965

2 komentarze:

  1. Anonimowy8/29/2022

    Ależ proszę Państwa na pierwszym zdjęciu jest Leszek Kowalewski czyli "poeta". Na zdjęciu drugim jest istotnie Krystyna Sienkiewicz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. Moje niedopatrzenie. Pozdrawiam.

      Usuń