Hej, narodził się rock - Bogdan Olewicz
Alicja Majewska
Hej, narodził się rock
Bogdan Olewicz
Było po północy
Zegar w płacz uderzył
Czajnik gwizdał ile sił
Nagle to wyczułam
Ktoś mi w plecy mierzył
Więc rzuciłam się do drzwi
A za drzwiami stało
Ludzi trzy tysiące
Wszyscy mieli w dłoniach
Mikrofony lśniące
Zaśpiewali razem
"Hej, narodził się rock"
Jedno pomyślałam
Ja stąd uciec muszę
Zasłoniłam szafą drzwi
Dzwonię na milicję
Głos w słuchawce słyszę
Siadaj, nie rozumiesz nic
Światło nagle zgasło
Radio się włączyło
Z korytarza kują
Ścianę mi przebiją
Coraz bliżej słychać
"Hej, narodził się rock"
Co tu się dzieje, co tu się dzieje
Kto wytłumaczyć może mi
Za oknem leje, noc prawie dnieje
A może wszystko mi się śni
Co tu jest grane, w piątek nad ranem
Czy w tym się kryje głębszy sens
Co tu się dzieje, ja oszaleję
Czy taki koniec czekał mnie
Nagle mi do głowy
Wpada pomysł nowy
Z prześcieradeł kręcę sznur
Wiążę go do ramy
No to uciekamy
Zaraz po nim zjadę w dół
A na dole stało
Drugie trzy tysiące
Wszyscy mieli w dłoniach
Mikrofony lśniące
Zaśpiewali razem
"Hej, narodził się rock"
Co tu się dzieje...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz