To obojętność - Jacek Cygan


Anna Jurksztowicz - To obojętność

Jacek Cygan


Echo nie wraca
Chłód ludzi mrozi
I ślad zaciera
Spójrz
To obojętność
Jak rzeką wielką
Przez kruche tamy
Do serc się wdziera
Spójrz
To obojętność
Nie przechodź
Zaczekaj

Włosy
Spragnione
Twych rąk
Zaczekaj
Modli się sen
Choć jesteś o krok
Biegniesz
I depczesz mój cień
Zaczekaj
Jeśli to błąd
To tylko mój błąd
Więc wybacz

Żyję pierwszy raz
Kocham pierwszy raz
Czuję pierwszy raz
Choć jestem tłem
Murem, który deszcz
Rzeźbi w ślady łez
Lecz to ja, to ja

Tłum gubi ludzi
Miasto oddycha
I barwy spija
Wiem
To obojętność
Twe zwalnia tętno
Mą przezroczystość
Twój wzrok przebija
Wiem
To obojętność
Omijasz
Zaczekaj

Włosy...

Żyję pierwszy raz...

Twą obojętność
Jak chłodne piękno
Niech zetrze dotyk ust
Przerwie dotyk ust
Mych ust

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz