Kiedy byłem malutki - Marek Koterski


Robert Rozmus
Kiedy byłem malutki

Marek Koterski


Kiedy byłem malutki
Jak obrazek śliczniutki
Jak pączuszek krąglutki
Sło- sło- słodziutki
Wszyscy się mną zachwycali
Nasładzali i cmokali
Radośnie w dłonie klaskali
Rokowo przepowiadali

Tato mówił - będzie chwatem
Mama - będzie adwokatem
Architektem lub lekarzem
Sławnych nauk luminarzem
Ministrem lub dyrektorem
Albo też ambasadorem
Policjantem lub złodziejem
Lub wszechmocnym czarodziejem

Potem, będąc chłopczykiem
Chciałem zostać lotnikiem
Strażakiem, generałem
Królem nad światem całym
Wszechmocnym czarodziejem
Policjantem, złodziejem
Piłkarskim napastnikiem
Jestem nieudacznikiem
Nikim, nikim!

Kiedy byłem malutki
Jak obrazek śliczniutki
Wywróżono mi przyszłość
Świe- świe- świetlaną
Skoro jesteś milutki
I jak pączek krąglutki
To na pewno kimś wielkim
Zo- zo- zostaniesz

Ileż razy to w myślach
Osiągałem wszystko
Nic z tego nie zostało
Nie chce wierzyć się
Udało mi się tylko
Nie być komunistą
Zimno, gorąco, zimno
Gorąco, smutno, źle

Kiedyś była miłość wiosną
Kiedyś zboże latem rosło
Kiedyś była jesień w dymach
Kiedyś śnieżki były zimą
Gdzież się nagle to podziało
Cóż się nagle ze mną stało
Że teraz tylko zielono-biało
Zielono-biało...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz