Do końca świata - Jerzy Kleyny


Halina Frąckowiak
Do końca świata 💗💗💗

Jerzy Kleyny


A było to na początku, to było tak
Nie było jeszcze obłoków, to było tak
I nieba także nie było, to było tak
O ptakach ani się śniło, to było tak
A jednak była już miłość, któż o tym wie ❓❓❓
Choć nie było ciebie i mnie
A jednak była miłość, a jednak była miłość

Ze świtem noc się kochała, kochała raz
Aż z tego spłonęła cała i został blask
Do dzisiaj zostało słońce jak ciepły kwiat
Miłości tamtej gorącej płomienny ślad
Tak wielka była ich miłość, któż o tym wie ❓❓❓
Choć nie było ciebie i mnie

Za nami już nic - grało niebo tego dnia
Piosenkę jak hymn i do dzisiaj, tak do dzisiaj gra

A potem gdy się spotkali z wieczorem noc
Z miłości swej wykrzesali tak wielką moc
Dobyli z kochania siły, tak raz po raz
Aż nieba się zaroiły milionem gwiazd
Tak wielka była ich miłość, któż o tym wie ❓❓❓
Choć nie było ciebie i mnie

Za ileś tam lat z tej miłości, z tej, co trwa
Narodzi się świat, no i człowiek - ty i on, i ja

Na świecie spotkam ja ciebie - to będzie tak
I wtedy będzie najlepiej - to będzie tak
I wiatr pokocham przelotny - to będzie tak
I oczy głodne z tęsknoty - to będzie tak
I drzwi pokocham i schody - to będzie tak
Te, które mnie nie zawiodły - to będzie tak
Będziemy tak się kochali - to będzie tak
Do końca świata i dalej - to będzie tak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz