Gdybyś tak dziś - Andrzej Kosmala


Gang Marcela
Gdybyś tak dziś

Andrzej Kosmala

Bez domu, bez żony, jak wicher szalony
W podróży już od lat
Swój los dzierżąc w dłoni za szczęściem w pogoni
Przebyłeś drogi szmat
W przygodnych ramionach szukałeś schronienia
Beztrosko trwoniąc czas
Tak żyjąc z dnia na dzień wciąż wierny zasadzie
Że żyje się tylko raz

Ciekawy wciąż świata goniłeś swe lata
Złudzenia niosły cię
Wśród gorzkich wydarzeń pozbyłeś się marzeń
Zgubiłeś cel i sens
Znudzony zwykłością, zmęczony szarością
Czekałeś wielkich dni
Jak bańki mydlane przez wiatr przeganiane
Pękały twoje sny

Gdybyś tak dziś powrócił znów w swoje strony
Do tamtych miejsc, w których uczyłeś się żyć
Gdybyś tak dziś wrócił do starych znajomych
Do dziewczyny sprzed lat, co kochała cię tak jak nikt

Gdy w drogę ruszałeś w twarz życiu się śmiałeś
Świat wielki wołał: bierz
A teraz po latach masz dość tego świata
Do domu wracać chcesz
W niejednym już barze szukałeś swych marzeń
Chcąc znaleźć szczęście tam
Gdy pieniądz w portfelu przyjaciół masz wielu
A w końcu zawsze sam

Gdybyś tak dziś powrócił znów w swoje strony
Do tamtych miejsc, w których uczyłeś się żyć
Gdybyś tak dziś wrócił do starych znajomych
Do dziewczyny sprzed lat, co kochała cię tak jak nikt

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz