Majaczek - Agnieszka Osiecka

Agnieszka Osiecka - Majaczek

Anieli się klęli
na wszelki upadek,
że przykry miał miejsce wypadek:
Człowieka, co czekał
na tramwaj pod pocztą,
wywieźli za miasto dorożką.
(Przygrywka, ewent.:
„Hołubce
w stołówce, ach,
ryba, ryba, ach, ryba, ryba prąd).
Gościli, poili
go wódką i winem,
kusili tańcami i kinem.
Pieścili, bawili
bez żadnej przyczyny,
a były też przy tym dziewczyny.
Szantany, szampany,
alkohol i miłość,
i wielka w tych rzeczach zawiłość.
No, a potem z łoskotem
wygnali go z gaju,
choć krzyczał okropnie „o raju!"
Nikomu w swym domu
tak brzydko nie róbcie,
na dobrej robocie się skupcie.
Bo z takim biedakiem
to taka jest broszka:
wciąż pyta: „Ach, gdzie jest dorożka?
Ach, gdzie jest, ach, gdzie jest dorożka?"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz