Widać czekałem najwytrwalej - Konstantin Simonow


Я, верно, был упрямей всех

Konstantin Simonow - Andrzej Drawicz

Z cyklu "Z tobą i bez ciebie"

Widać czekałem najwytrwalej,
Oszczerstwom nie wierzyłem,
Tych, co na „ty" cię nazywali,
Na palcach nie liczyłem

Możem uczciwszy był od innych,
A może młodszy raczej,
Nie chcąc kaprysów twych dziecinnych
Potępić ni przebaczyć.

Mnie kwiatki z tobą rwać na zboczach
Dzieckiem nie było dane
I nie szukałem w twoich oczach
Czystości nieskalanej.

To nic, że długo przedtem we śnie
Nie żyłem twym i w myślach,
Że nie dziewczynką do mnie, wcześniej -
Lecz dziś - kobietą - przyszłaś.

Uczciwszy jest od snów dziewiczych,
Lepszy od słów przymilnych
Dach, co schronienia nam użyczył
I żądzy język silny.

I jeśli los zezwolić raczy,
Byś moją pozostała,
To nie dlatego, to nie znaczy
Żeś innych nie poznała.

To nie dlatego, żeś mnie chciała,
Bo lepszych już nie było,
I nie dlatego, żeś nieśmiała,
I tak się już złożyło...

Nie, jeśli los zezwolić raczy,
Abym cię miał zatrzymać,
I tak nie będzie już inaczej,
Nie poznam cię dziewczyną.

I w twoich oczach znajdę czystość,
Nie - pustą i dziewczęcą,
Ale kobiecą, rzeczywistą,
Zrodzoną w łzach i męce.

Nie - czystość oczu przymykanych,
Dziecięcą i bezgrzeszną,
Lecz czystość nocy nie przespanych,
Czystość kobiecych pieszczot...

I - kto by nie był naszym sędzią –
Ja sam, na życie całe –
Czy szczęściem, czy niedolą będziesz -
Na ciebie się skazałem.

Fot. Walentina Sierowa i Konstantin Simonow

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz