Zanieś swe prośby nad rzekę
Zanieś swe prośby do lasu
Ludzie w mieście nie mają czasu
Posłuchaj mnie, posłuchaj mnie
Zanieś swe skargi na pola
Zanieś swe skargi na łąki
Tam przy drogach czekają świątki
Posłuchaj mnie, posłuchaj mnie
Nie płacz na mokrych kamieniach
Nie płacz gdzie łez już jest pełno
Tam przy drodze czeka suche drzewo
Posłuchaj mnie, posłuchaj mnie
Zapłaczesz i będzie piękniejsze
Ze wszystkich urośnie największe
Twoje troski będą ciut lżejsze
Posłuchaj mnie, posłuchaj mnie
Zanieś swe skargi na łąki…
Obraz: Catrin Welz-Stein
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz