Jadwiga Kuta, Krystyna Sienkiewicz
Przygoda w Wilanowie
Julian Tuwim
Powiedział sam, że w ustach mam coś jak Marlena Dietrich.
Mógł nie powiedzieć, jak powiedział. No, to znaczy, chciał.
Powiedział sam, że nie ma przy tym żadnych myśli chytrych.
Powiedział, że mnie przez kolegę raz już poznać chciał.
Powiedział mi, że…
Powiedział, że chce…
Powiedział, że mnie…
I poszedł!
Powiedział, że zna…
Powiedział, że wie…
Powiedział, że ma…
I poszedł!
Nazywa się, powiedział,
Tak jakoś na… ski.
Jakoś Pściński, Kolasiński
Jakoś tak, powiedział mi.
Powiedział mi, że…
Powiedział, że chce…
Powiedział, że mnie…
I poszedł!
Po pierwsze, sam przystąpił do mnie w Wilanowie.
Mógł nie przystąpić, jakby nie chciał. Znaczy chyba chciał?…
Powiedział, że nie będzie mówił o tym, co mi powie.
Powiedział to, że coś ważnego mi powiedzieć chciał.
Powiedział mi, że…
Gdzie mieszka nie powiedział,
Powiedział, że chce,
Żebym przyszła w poniedziałek,
Tylko nie powiedział gdzie!
Powiedział mi, że…
Powiedział, że chce…
Powiedział , że mnie…
I poszedł!
Powiedział sam, że całkiem pewnie się ożeni ze mną.
Mógł nie powiedzieć, jak powiedział. No, to znaczy chciał.
A potem takie rzeczy robił, jak się stało ciemno,
Że jakby nie chciał się ożenić, no to skąd by śmiał?
Powiedział mi, że…
Dzwoniłam pod ten numer,
Co mi podał sam,
201 trzy ósemki:
„Czy pan Pściński mieszka tam?”
Ktoś spytał się: „Kto?”
Ktoś spytał się: „Gdzie?”
Powiedział, że nie
I poszedł.
Przygoda w Wilanowie
Julian Tuwim
Powiedział sam, że w ustach mam coś jak Marlena Dietrich.
Mógł nie powiedzieć, jak powiedział. No, to znaczy, chciał.
Powiedział sam, że nie ma przy tym żadnych myśli chytrych.
Powiedział, że mnie przez kolegę raz już poznać chciał.
Powiedział mi, że…
Powiedział, że chce…
Powiedział, że mnie…
I poszedł!
Powiedział, że zna…
Powiedział, że wie…
Powiedział, że ma…
I poszedł!
Nazywa się, powiedział,
Tak jakoś na… ski.
Jakoś Pściński, Kolasiński
Jakoś tak, powiedział mi.
Powiedział mi, że…
Powiedział, że chce…
Powiedział, że mnie…
I poszedł!
Po pierwsze, sam przystąpił do mnie w Wilanowie.
Mógł nie przystąpić, jakby nie chciał. Znaczy chyba chciał?…
Powiedział, że nie będzie mówił o tym, co mi powie.
Powiedział to, że coś ważnego mi powiedzieć chciał.
Powiedział mi, że…
Gdzie mieszka nie powiedział,
Powiedział, że chce,
Żebym przyszła w poniedziałek,
Tylko nie powiedział gdzie!
Powiedział mi, że…
Powiedział, że chce…
Powiedział , że mnie…
I poszedł!
Powiedział sam, że całkiem pewnie się ożeni ze mną.
Mógł nie powiedzieć, jak powiedział. No, to znaczy chciał.
A potem takie rzeczy robił, jak się stało ciemno,
Że jakby nie chciał się ożenić, no to skąd by śmiał?
Powiedział mi, że…
Dzwoniłam pod ten numer,
Co mi podał sam,
201 trzy ósemki:
„Czy pan Pściński mieszka tam?”
Ktoś spytał się: „Kto?”
Ktoś spytał się: „Gdzie?”
Powiedział, że nie
I poszedł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz