Trzykroć wrzasnął bury kot

Stanisława Celińska i in.
Trzykroć wrzasnął bury kot

William Szekspir (Makbet)
Jerzy S. Sito

Trzykroć wrzasnął bury kot
I znów goły kwili jeż
Gacek skończył pierwszy lot
Harpia płacze, spiesz się, spiesz

Wokół kotła raz i dwa
Dobra rada nie jest zła
Raz i dwa, i znowu w krąg
Nie oszczędzaj, siostro, rąk!

Zgniłych kiszek wrzucam kłąb
Skisłą krew i smoczy ząb
Ja ropuchę, która tkwi
Od trzydziestu jeden dni
Pod kamieniem, sącząc jad
Już on się na twardo zsiadł

Prędzej, prędzej, skończmy z tym
Parska kocioł, bucha dym
Prędzej, prędzej, skończmy z tym
Parska kocioł, bucha dym

Żywcem kładę węży zwój
Język psa i trupi łój
Żabie oko, gacka puch
I ciężarnej małpy brzuch
Żądło żmii, tuzin wszy
Teraz, siostro, gotuj ty!

Prędzej, prędzej, skończmy z tym
Parska kocioł, bucha dym
Prędzej, prędzej, skończmy z tym
Parska kocioł, bucha dym

Smoczą łuskę, wilczy kieł
Dwa tuziny tłustych pcheł
Udo mumii, dalej żółć
Którą rekin w pysku żuł
Blekot, korzeń mandragory
Który krzyczy do tej pory
I cmentarnych cisów liść
I cykuty zżółkłą kiść

A ponadto sześć paluszków
Dzieci, uduszonych w łóżku
Wargi Turka, nos Tatara
I wątrobę, choć już stara
A dla smaku zawiesiny
Splunę w kocioł resztką śliny

Prędzej, prędzej, skończmy z tym
Parska kocioł, bucha dym
Studźmy teraz krwią babona
Zupa musi być czerwona

Czarci zapach - ależ tak!

Wyśmienita - brawo, brawo
Przyrządzona z dużą wprawą
Każda z nas dostanie coś
Jakiś ochłap albo kość

Teraz, siostry, wokół kotła
Pląsy zwiewne... Gdzie jest miotła?
Ja zatoczę pierwszy krąg
Nie oszczędzaj, siostro, rąk!

Cicho, czart do bramy puka
Wiem to po swędzeniu kciuka
Otwórz, siostro, otwórz drzwi
To ktoś grzeszny, to ktoś zły

Stanisław Barańczak

Trzykroć wrzasnął kocur szary
Trzykroć mlasnął śliski płaz
Trzykroć rozdarł się kruk stary:
Czas, czas, czas!


Czarnoksięskim krążąc kołem,
w bulgoczący kocioł społem
Nieśmy kwintesencję Złego:
Flaki kogoś otrutego,
pięć kryjących się pod łopuch,
Jadem napęczniałych ropuch,
Wód bagiennych skisłe męty –
Wszystko w kocioł nasz zaklęty!

Niech pod kotłem żar się żarzy,
Niech z bulgotem war się warzy!!

Węża z bagien w lot zauważ,
porwij go i w kotle uwarz
Żabie ślepia, igły jeża
puch ze skrzydeł nietoperza,
język żmii, ogon szczura
żądło osy, mózg jaszczura,
sępi pazur i psi ozór
Aby czar był nie na pozór,
lecz prawdziwy skutek wywarł
rzuć to w kocioł, gotuj wywar!

Niech pod kotłem żar się żarzy,
Niech z bulgotem war się warzy!

Smocza łuska, wilcza ślina
Wpół strawiony żer rekina,
Z trzewi mumii ciecz zepsuta,
rwana późno w noc cykuta,
Płat wątroby bezbożnika
koźla żółć, szczecina dzika,
Kołtun Turka i woszczyna
z wnętrza ucha Tatarzyna
Muchomorów całe mrowie
Szczątki utopionych w rowie
Noworodków prostytutek –
Mieszaj, gotuj – będzie skutek:
Zawiesista, gęsta bryja
Niech dłoń żadnej nie pomija
Ingrediencji – ogon mysi
Tyleż wart co łeb tygrysi.

Niech pod kotłem żar się żarzy,
Niech z bulgotem war się warzy!”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz