Irena Santor - Wiosna
Stanisław Grochowiak
O, tak jeszcze młoda
O, tak jeszcze senna
O, tak zna tylko dotyk bzu
Zimny zapach mgły
Ciepły posmak łzy
O, tak rozmarzona
O, tak niecierpliwa
O, tak śpi zapatrzona w sen
Jak w świerkowy dym
Wniebowzięta nim
O, tak wtem budzi się ze snu
Ręką błądzi po ustach
O, tak świt, gdy obnaży ją
Ujrzy pierwszy wstyd
Palce, które drżą
O nie, nie, nieposłuszna już
Patrzy z gniewem dokoła
O nie, nie tak sarnom biec
Nie jest ptakom lżej
Nie powstrzymasz jej
Za oknem bzy mokre
Za oknem bzy mokre
O, tak zakochana
O, tak nieugięta
O, tak zna niewidzianą twarz
Niesłyszany głos
Niespełniony los
O nie, nie, nie współczujcie jej
Jest szczęśliwa i silna
O tak, spod zdumionych gwiazd
Znad wezbranych rzek
Pisze pierwszy list...
Kontredanse w stylu Mozarta - 1974
Obraz: Alfons Mucha
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz