Marian Hemar
Myślałam sobie już, że mnie jakiś szał ogarnie
Bo to wyszło tak koszmarnie, że ani rusz
Ani naprzód, ani wstecz
Tylko schować się do szafy
Bo jak wybrnąć z takiej gafy
No, potworna rzecz
Zaprosiłam ich na party
Nie w tym celu, żeby im robić na złość
Jakieś żarty w stylu bardzo złym
Zaprosiłam osiem osób i szatański jakiś traf
To wykręcił w taki sposób, bo był
Jaś z Felą, Miś z Dzidką, Staś z Helą, Ryś z Lidką
I wypadło osiem gaf, bo
Lidka była pierwszą żoną Jasia
A Fela była pierwszą żoną Stasia
A Dzidka była pierwszą żoną Misia
A Hela była pierwszą żoną Rysia
A drugą żoną Rysia była Lidka
A drugą żoną Misia była Fela
A drugą żoną Stasia była Dzidka
A drugą żoną Jasia była Hela
Nic nie wiedziałam, dopiero teraz wiem
Ale rzecz cała jeszcze nie w tem
Spojrzeli się po sobie, od razu oczy w słup
Zrobiło się jak w grobie, każdy zbladł jak trup
Krew im uciekła z lic, przestali wprost oddychać
Jaś zapytał się – co słychać?, Hela rzekła – nic
Staś bąknął, widząc mnie i te cztery blade damy
- My się chyba wszyscy znamy
Ryś powiedział - nie
Myślałam w pewnej chwili
Bo nie wiedziałam, o co szło
Że się zaraz wszyscy będą bili
Jaś, Fela, Miś, Dzidka, Staś, Hela, Ryś, Lidka
Bo najgorsze było to, że:
Lidka była trzecią żoną Stasia
A trzecią żoną Misia była Fela
A Dzidka była trzecią żoną Jasia
A trzecią żoną Rysia była Hela
A Helę właśnie rzucił Jaś dla Dzidki
A Dzidka przecież dzisiaj żoną Misia
Podobno wciąż zazdrosna jest o Rysia
Więc Hela z Dzidką nienawidzą Lidki
I każdy siedział zły i lodowaty
I komunikacja była niebosiężna
Bo każdy z każdą był już raz żonaty
I każda z każdym była raz zamężna
Patrzę na osiem naburmuszonych gęb
Ale to jeszcze nic – dopiero wstęp
Pomyślałam, do złej gry trzeba robić dobre minki
Proponuję jakieś drinki prędko – raz, dwa, trzy
Najpierw koktajl, potem gin, potem whisky
Znów bez wody, żeby tylko pękły lody
I poznaję z min, że już nastrój towarzyski
Że już uśmiechają się, no to znowu – dżin i whisky
Bo ratować ich chcę
Jak jest taka sytuacja, no to znów dolewam im
Nagle nowa komplikacja
Nagle Jaś, Fela, Miś, Dzidka, Staś, Hela, Ryś, Lidka
Zapomnieli, kto jest z kim
Czy Lidka jest obecną żoną Jasia
Czy Fela jest za Misiem, czy za Rysiem
A Hela mówi, że pamięta Stasia
Lecz nie wie, czy po Jasiu, czy przed Misiem
O jedenastej każdy był wstawiony
Wypili whisky i dżin z angosturą
Jest czterech mężów, siedzą cztery żony
I każda z każdym, ale który z którą
Wypili bruderszaft i wciąż nie wiedzą
I radzą, jak rozwiązać komplikacje
Ołówki dałam im i teraz siedzą
Próbują robić wszystkie permutacje
Już piąta i nie wyszło nic nikomu
Bo jeszcze różnych kombinacji mnóstwo
Nie mogą ani rusz iść spać do domu
Bo z cudzą żoną pójść – toż cudzołóstwo
Ja znam te panie, każdy o nich wie
Że z nimi żadne takie coś, ach nie
Rozwód – rzecz ludzka, życiowych wynik prób
Ale przed spaniem – koniecznie ślub
Obrazy: John LaGatta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz