Yves Montand - Une demoiselle sur une balançoire
Jan Danek - Panienka na huśtawce
Jean Nohain - Anna Jakowska
Ujrzałem raz, jak panienka cud
Stojąc, huśtała się przez kilka godzin
Spostrzegłem parę prześlicznych nóg
Które, niestety, krył spódniczki cień
Stróż, co huśtawek strzegł
Tak wrzeszczał ile sił:
"Proszę natychmiast zejść
Wystarczy już na dziś!
Pani tu skręci kark
Nie wolno na huśtawce stać!"
Lecz ta nieposłuszna panienka cud
Huśtała się odważnie coraz wyżej
I każdy człowiek by przysiąc mógł
Że jak na skrzydłach w niebo wzlecieć chce
Choć upierała się
W końcu musiała zejść
Gdy przeszła obok mnie
Podszedłem jak we śnie
I szepnąłem zachwycony:
"Pani ma anioła wdzięk!"
Poszedłem razem z nią
Proponowałem cyrk
Oraz tir aux pigeons...
Lecz to nudziło ją
Powiedziała więc: "Merci"
I szczerze oświadczyła mi
Że opuści teraz mnie
Bo woli huśtać się
I na huśtawce panienka cud
Huśtała się znowu przez kilka godzin
I oglądałem jej nóżki znów
Które, niestety, krył spódniczki cień
Stróż, co huśtawek strzegł
Znów wrzeszczał ile sił:
"Proszę natychmiast zejść
Wystarczy już na dziś!
Pani tu skręci kark
Nie wolno na huśtawce stać!"
Lecz ta nieposłuszna panienka cud
Huśtała się odważnie coraz wyżej
I każdy człowiek by przysiąc mógł
Że jak na skrzydłach w niebo wzlecieć chce
Choć upierała się
W końcu musiała zejść
Gdy była przy mnie tuż
Szepnąłem śmielej już:
"Chcę być z tobą całe życie!
Czy za męża pojmiesz mnie?"
Odpowiedziała: "Tak"
Urzędnik spisał akt
Potem poślubna noc...
Lecz to nudziło ją
Powiedziała więc: "Merci"
I szczerze oświadczyła mi:
"Ja opuszczę teraz cię
Bo wolę huśtać się"
I na huśtawce panienka cud
Leciała jak na skrzydłach coraz wyżej
I każdy człowiek by przysiąc mógł
Że los aniołem uszczęśliwił mnie!
Obrazy: Loui Jover
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz