PRZEWOŹNIK - BOATMAN
Martyn Jacques - Roman Kołakowski
Przewoźnik przez rzekę się łodzią przeprawia
Lecz ciał, martwych ciał z mrocznych wód nie wyławia
Powtarza uparcie, to kara za grzech
I w śmiech, w śmiech
Przewoźnik przeprawia się łodzią przez rzekę
I widząc co było niedawno człowiekiem
Powtarza uparcie, to kara za grzech
I w śmiech, w śmiech
Spogląda jak ciała hen, hen odpływają
Nie mają adresów i imion nie mają
Unosi je odór, to kara za grzech
I w śmiech, w śmiech
Przewoźnik przez rzekę się łodzią przeprawia…
Ten odór co wzdyma wśród fal martwe ciała
To dusza, ta dusza, co wieczna być miała
Wiecznością jest rzeka – przewodnik to wie
Śmieje się, śmieje się
Roman Kołakowski, The Tiger Lillies
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz