Jestem stąd - Andrzej Ozga


Skaldowie - Jestem stąd

Andrzej Ozga


Dom daleko od dróg
Dom w cieniu milczących wierzb
Wiatr za oknem się wzmógł
I znów się zbiera na deszcz

Wtem spod palców wyrywa się tryl
Jak do chmur, taki z gwiazd
To ta jedna z cudownych chwil
Kiedy zatrzymać chcesz czas

Wiatr za oknem zaczyna swój bal
Struna szyby znów drży
W oczach, co zapatrzyły się w dal
Deszcz zamienia się w łzy, twoje łzy

Bo w tańcu świec ogników
Wraca pieśń znad wiosennych łąk
Znów czuję, Fryderyku
Zapach bzu i matczynych ciepło rąk

Napełniasz swą muzyką
Serca tak jak miłosny wiersz
Już wiem, nie jestem znikąd
Jestem stąd, gdzie płaczących rzędy wierzb

Dzisiaj świat nie ten sam
Może nie gorszy jest, lecz
Wzruszać się wstyd trochę nam
I trochę wstyd patrzeć wstecz

A tu burza akordów znów grzmi
Niosąc wprost z nieba gniew
To znów szept nas otacza, co drży
Jak gdyby wiatr w liściach drzew

I melodia rozlewa się w krąg
Jak od świec kruchy blask
Jeszcze błysk, jeszcze dźwięk, jeszcze ton
Znów miłość wraca do łask, była w nas

Bo w tańcu świec ogników...

Roman Kochanowski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz