Wysocki - Fedecki - Na ten chłód



В ХОЛОДА... - NA TEN CHŁÓD

Włodzimierz Wysocki - Ziemowit Fedecki


(Tak od wieków na świecie przyjęło się już
W cieple, ciszy, spokoju chce każdy mieć dom
Czemu zatem te ptaki tam lecą gdzie mróz
Jeśli winny do ciepłych udawać się stron

A dlaczego nam znudził się ciepły nasz kąt
Czemu nagle na oślep pognało coś nas
Może droga w nieznane to tylko nasz błąd
Skoro żaden nie urzekł nas blask)

Na ten chłód, na ten ziąb
Co tak goni nas gdzieś?
Co tak ciągnie wciąż dalej i w głąb?
Trzeba ruszać, pal sześć
Na ten chłód, na ten ziąb



Dziwna rzecz, dziwna rzecz
Od topoli, od brzóz
Odchodzimy na Północ, hen precz
Czy tam cieplej, gdzie mróz?
Dziwna rzecz, dziwna rzecz

Ciepły mieliśmy kąt
Lecz ruszyliśmy w świat
Pewno jakiś w nas samych tkwi błąd
Bo tak zawsze - pod wiatr
Bo tak zawsze - pod prąd

Do powrotu ten sam
Naraz wzywa nas głos
Co na oślep w dal gnać kazał nam
Gdzie ów szczęsny jest los?
Może tu, może tam?

Mirosław Baka, Aleksandr Domogarow (na fot.)

👉TUTAJ w przekładzie R. Kołakowskiego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz