Bezdomni kochankowie - Stanisław Werner


Tadeusz Skrzypczak
Bezdomni kochankowie

Stanisław Werner


Miła, na moście stań i spojrzyj w miasto
Wieczór już zgasił gwar, zgęstniały cienie bram
Ile tam okien lśni, a są jak gwiazdy
I tylko żadna dotąd nie zabłysła nam

Każde okno to gwiazda na czyimś niebie
Czuły miłości znak - la la, la la, la la
A nam s Waga nadzieję szczęścia kolebie
Orion i ślepy Rak - la la, la la, la la

Miła, na moście stań...

Przechodzimy ulicami ja i ty
Może wreszcie odnajdziemy jakieś drzwi
I wejdziemy by zapalić naszą gwiazdę
Niech w oknie nam jak struna skrzypiec drży

Cicho na moście stań i spojrzyj w miasto
Wieczór już zgasił gwar, zgęstniały cienie bram
Ile tam okien lśni, a są jak gwiazdy
I tylko żadna dotąd nie zabłysła nam...

Obraz: Loui Jover

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz