Piosenka dla Mikołajów - Andrzej Brzeski


Piosenka dla Mikołajów

Andrzej Brzeski


Krasne papcie z pomponami
Żona szyła ci nocami
Na robotach ręcznych syn wykonał brwi
Piękny płaszcz z króliczym futrem
Podbijały ciotki z Kutna
Którym winien jesteś bańki trzy
No i cóż innego było zrobić
Gdyś się musiał migiem urynkowić
Hej kolędo, hej kolędo, hej

Mikołaju z domów „Centrum”
Co pod białą brodą kryjesz twarz
Chciałeś knajpę mieć z kelnerką
A na plecach dwie reklamy papierochów masz
Wynieś worek pewną ręką
Dziś od rana ci potrzebny klin
Chciałeś pałac mieć z lokajem
A zostałeś Mikołajem
Co dzwoneczkiem dzwoni – dzyń, dzyń...

Śnieżnobiałą długą brodę
Zgolił sobie wujek Włodek
Wujek Wacek ci w prezencie wąsy dał
Tak rodzina się starała, z całej duszy pomagała
Byś na zimę warsztat pracy miał
Trza się było kolektywnie składać
Byś się musiał migiem przebranżawiać

Mikołaju z domów „Centrum”...

Miałeś git posadę w banku
Ale bank wykonał manko
Na śnieżycę cię wykopał i na lód
Teraz żona zamiast sprzątać
Szyje tobie strój zajączka
Żebyś wiosną też zarobić mógł
No a latem pewnie będziesz Smerfem
By się urynkowić jeszcze pełniej
Hej kolędo, hej kolędo, hej

Mikołaju z domów „Centrum”...

Obrazy: Robert McKay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz