Rob Hefferan |
Zielono-białe płachty łąk,
promyki słońca w herbacianym szkle,
czy to daleko, czy o jedną milę stąd,
czy dojedziemy tam kolejką EKD?
Bądź blisko, bądź,
i co wieczór przy mnie siądź,
zabiorę cię
hen, w bajeczne strony te.
Życzliwi krewni w ramce z róż
od wielu godzin tam czekają już,
czy to daleko, czy to tylko mile dwie,
czy dojedziemy tam kolejką EKD?
Bądź blisko, bądź,
i co wieczór przy mnie siądź,
zabiorę cię
hen, w bajeczne strony te.
Kabały, które stawia czas,
radosną wieścią pozdrawiają nas.
Czy to tak trudno, gdy się bardzo tego chce,
czy dojedziemy tam kolejką EKD?
Bądź blisko, bądź,
i co wieczór przy mnie siądź,
zabiorę cię
hen, w bajeczne strony te.
Po życiu, które bywa snem,
ktoś nagle powie: „Koniec, wielki szlem”…
Czy to daleko, gdzieś na siódmym nieba dnie,
czy dojedziemy tam kolejką EKD?
Bądź blisko, bądź,
i co wieczór przy mnie siądź,
zabiorę cię
hen, w bajeczne strony te…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz