Wywiad na pierwszą stronę - Andrzej Sikorowski

Pod Budą - Wywiad na pierwszą stronę

Andrzej Sikorowski

Do wieczora to ja chyba się nie zmienię
I pojutrze pewnie będę taka sama
Ale czy to jakieś w końcu ma znaczenie
Proszę pana
Kiedy siedzi się nad rzeką sino-złotą
Albo patrzy hen na niebo w chmur powodzi
To się wie, że tak naprawdę tylko o to
O to chodzi
Dla mnie ważne jest tutaj i teraz
Stół przy którym jadamy śniadanie
Moja córka, gdy oczy przeciera
I piosenka co po nas zostanie
Niech się inni spierają do nocy
Co ma nosić na głowie nasz orzeł
Ja mam swoje zwyczajne kłopoty
Panie redaktorze
Pan mnie pyta o nagrania i podróże
I na przyszłość jakie u mnie jeszcze plany
A naprawdę to graniczy chyba z cudem
Że śpiewamy
Może w mroku jupitery kiedyś błysną
I podniosą się z chodnika słabe pieśni
Nad błękitno kryształową stanę Wisłą
Mówiąc nie śnij...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz