Feliks Franić |
Wicenty Pol - Maroderka
Panieneczko! Litwineczko!
Stójże, duszko, stój!
Ja znużony, a spędzony
Kary konik mój!
Dla mnie mleka, dla konika
Proszę owsa snop
Konik w trawce, ja przy ławce
Spocznę u twych stóp.
My ułani, moja pani,
Walczym za kraj nasz,
Ach, nie zgrzeszysz, gdy pocieszysz
I całuska dasz!
Z zorzą ranną, moja panno,
Gość cię rzuci twój,
Ponad Niemnem, w borze ciemnym
Poczną strzelcy bój.
A gdy męsko i zwycięsko
Wrócim do swych, rzek,
Wśród spoczynku, przy kominku
Będziem bajać wiek.
O tych krajach, i zwyczajach
I o puszczach tych
I o Litwie i o bitwie
I o oczkach twych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz