Jesienne piwo


Edmund Fetting
Jesienne piwo

Halina Stefanowska


Tak człowieku, tak kochany
Ta dziewczyna nie powróci chyba już
Nad piweńkiem żal opanuj
Serce w piankę jak w sucharek włóż
tara ri-ru ri-ru-ri-ru...

Jesienne piwo - słońce w zielonym szkle
Jesienne piwo - z łezką na dnie
Liść za liściem kapie, niebo kapie z chmurek
A za łykiem łyczek, z wąsów kapie smutek
Jesienne piwo...

Jeszcześ zamyślony, jeszcześ zagubiony
Jeszcześ pełen łez (tri tri!)
Lecz już odmieniony, lecz już pokrzepiony
Krzepkie bowiem jest
Jesienne piwo, z chmielem na dnie
Jesienne piwo - słońce w zielonym szkle

Tak człowieku, tak kochany
Gdy pochyli cię jesienny, chmurny wiek
Gdy w noc zgubisz klucz od bramy
Gdy ci utkwi w łebskiej głowie ćwiek

Sza sza szaro, szaaaro, szaro
Życie piwska różne warzy - co tam, ech!
Lecz nie dawaj za wygraną
Zawsze przecie na pociechę jest

Jesienne piwo - słońce w zielonym szkle
Jesienne piwo - z łezką na dnie
Liść ozłaca jesień, wiatr przegania chmurę
Podchmielonym wąsom niepotrzebny smutek
Jesienne piwo...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz