Bossa nova do poduszki - Agnieszka Osiecka

Maryla Rodowicz
Bossa nova do poduszki

Agnieszka Osiecka


Przypłynęła z wielkich rzek
bossa nova – szabada,
czyste serce ma jak śnieg,
choć mówią o niej tu inaczej...
Na śniadanie cukier je,
nocą pije biały dżin,
a nad ranem, gdy ja śpię,
cichutko z zimna drży i płacze...

Wezmę cię do łóżka,
nie płacz już, głuptasie,
patrz, tu jest poduszka
i dla ciebie jasiek,
wybacz, że nago śpię...
Ogrzej się na płatkach,
szmatkach i różyczkach,
tam, gdzie sny są moje,
będzie i muzyczka –
wybacz, że nago śpię...

Migdałowy zapach twój
w moje włosy wplątał sen,
widzę znów motyli rój
i kwitnie, kwitnie len w dolinie.
Kupię ci żywego lwa,
byś jak w domu miała tu.
Posłuchajmy, co tak gra

i żali nam się jak dziewczyna.

Wezmę cię do łóżka,
nie płacz już, głuptasie,
patrz, tu jest poduszka
i dla ciebie jasiek,
wybacz, że nago śpię...
Ogrzej się na płatkach,
szmatkach i różyczkach,
tam, gdzie sny są moje,
będzie i muzyczka –
wybacz, że nago śpię...

Na zielonym stole
stoi pełna szklanka,
czyś ty mi piosenka,
czyś ty mi kochanka?
A ja – nago śpię...
Noce niedośnione,
oczy nieprzytomne,
tańczy panna młoda,
życia nam nie szkoda,
a ja – nago śpię...Zapłakałaś dziś przez sen
i wołałaś: Nie, nie mnie...
Arcysmutny to był tren
i nie wiem, czy to źle, czy pięknie...
Zapamiętam dotyk twój
i sukienki z czarnych róż,
a ty mnie się trochę bój
i nie myśl, że mi serce pęknie...

Sama idź do łóżka,
nie płacz już, głuptasie,
patrz, tu jest poduszka
i dla ciebie jasiek,
wybacz, że sama śpię...
Ogrzej się na płatkach,
szmatkach i różyczkach,
tam, gdzie sny są moje,
nie śpi już muzyczka –
wybacz,
że sama śpię...

Na zielonym stole
stoi pełna szklanka,
czyś ty mi piosenka,
czyś ty mi kochanka?
A ja – sama śpię...
Noce niedośnione,
oczy nieprzytomne,
mija w rzece woda,
mija bossa nova,
wybacz, że zbudzę się…

Obrazy: Anna Razumovskaya

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz