Perfect
Czy to ja (czy ktoś inny)
Rośnie we mnie dzika chęć, rośnie dzień po dniu
Czasem ostro nosi mnie zły duch
Przegiąłbym na maksa coś, skopał komuś zad
I ze smyczy spuścił złość jak psa
Kiedy z ust wylewa się do kamer potok pustych słów
Ja sztachetę wziąłbym w dłoń i w łeb...
Czy to ja, czy ktoś inny
Czy to ja, czy mych myśli szpieg
Gdy grzeszyłem to on w ciało moje wszedł
Czy to ja, czy ktoś inny
Czy to ja, czy totalny śmieć
W głowie mieszka mej jak nielegalna wesz
Człowiek szpetnie popsuł świat, skundlił boski plan
W górę się po trupach piął i spadł
Na oberka według mnie, co widać, jest za późno już
Trzeba gnidy w dyby brać pod klucz
Czy to ja (czy ktoś inny)
Rośnie we mnie dzika chęć, rośnie dzień po dniu
Czasem ostro nosi mnie zły duch
Przegiąłbym na maksa coś, skopał komuś zad
I ze smyczy spuścił złość jak psa
Kiedy z ust wylewa się do kamer potok pustych słów
Ja sztachetę wziąłbym w dłoń i w łeb...
Czy to ja, czy ktoś inny
Czy to ja, czy mych myśli szpieg
Gdy grzeszyłem to on w ciało moje wszedł
Czy to ja, czy ktoś inny
Czy to ja, czy totalny śmieć
W głowie mieszka mej jak nielegalna wesz
Człowiek szpetnie popsuł świat, skundlił boski plan
W górę się po trupach piął i spadł
Na oberka według mnie, co widać, jest za późno już
Trzeba gnidy w dyby brać pod klucz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz