Za tych co kochają nas - Jacek Cygan


Ryszard Rynkowski
Za tych co kochają nas


Jacek Cygan

Gdy mnie nagle wezwał Pan
Stałem u niebieskich bram.
Pan wyciągnął teczkę mą
A mną zaczął szarpać strach
Pan przeczytał kilka stron
No i tak odezwał się
Tyle tutaj dobrych słów
Od tych co kochali cię
Będziesz wieczną radość miał
Wchodź za bramę będziesz dla nas grał

Wtedy ja nie wiedząc skąd
Tak walnąłem w oczy mu
Panie byłem przecież zły
Próżny, chciwy - szkoda słów
A on na to: Synu mój
Błędów narobiłeś w bród
Ale za nie piłeś więc
Żeś wytrzymał - istny cud
Będziesz wieczną radość miał
Wchodź za bramę będziesz dla nas grał

Jaki sens historii tej
W mig wyjaśnię ci to
Człowiek wtedy jest coś wart
Jeśli kochają go

Zatem gdy cię wezwie Pan
Jutro lub za dwieście lat
Choćbyś był największy drań
Ty spokojnie przed nim stań
Lecz od dziś każdego dnia
Musisz wznosić choćby raz
Patrząc w oczy toast ten
Za tych, co kochają nas
Zatem wznośmy co dzień choćby raz
Toast za tych co kochają nas...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz