Maryla Rodowicz
Królewicze
Agnieszka Osiecka
Królewicze, królewicze,
tacy z bajki, z płatków bzu,
jak baranki was policzę
w parze snu...
Wymarzeni przez dziewczyny,
którym nie tak w życiu szło,
królewicze z innej gliny – z PKO.
Oni
lubią ostro brać wiraże,
oni
znają każdą dziką plażę,
oni
mają w oczach nadbałtycką dal...
Wożą nas na szklane góry,
aż do samych nieba bram,
albo w porze szaropiórej – bają nam...
Oni
tacy ładni są w miłości,
oni
tak umieją rzecz uprościć,
oni
szare życie zamieniają w bal...
Są tematy, które nudzą,
a dziewczyny, zamiast śnić,
to się z krzykiem w nocy budzą –
jak tu żyć?
Znika więc królewicz rzewny,
bo ma randkę w innym śnie,
lecz na szczęście są królewny – bardziej złe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz