Odpowiedź Warszawy - Jan Ciżyński
Dziękuję za piosnkę, chłopaku,
Dziękuję za serce, za śpiew,
Ja czuję, spod megoś ty znaku,
Z mą szarfą tyś szedł do ataku.
Za piosnkę co serce raduje,
Do życia mnie budzi jej śpiew.
Za piosnkę, za łzy, za przelaną twą krew
Ja dzisiaj twe czoło całuję.
Bo, widzisz, ja taka szalona.
Gdy żołnierz stał już u mych bram,
Ja chciałam rozprężyć ramiona,
Bo byłam wolności spragniona.
Nie bacząc na słów targowisko,
Do boju ja poszłam jak w tan,
Nie licząc, co stracić, co zyskać ja mam,
Bo wolność kochałam nad wszystko.
Dziś leżę jak rycerz na tarczy
I zda się, że przyszedł mój kres.
Niech grobem mym nikt nie frymarczy,
Bo sił mi do życia wystarczy,
Lecz zmienne są losu koleje
Znów wiosna i znów kwitnie bez.
Choć oczy mam dzisiaj oślepłe od łez,
Ja do was jak dawniej się śmieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz