To jest Paryż - Andrzej Włast

Tadeusz Faliszewski
To jest Paryż

Andrzej Włast

Od północy, do poranka
Czekam na was jak kochanka
Śląc miłości dank
W drżącym rytmie tang
Chcę każdego blisko mieć

W dzień porwani moim życiem
Podnieceni serca biciem
Gdy dam oczkiem znak
Nie wiem skąd i jak
W ramion mych wpadacie sieć

Na bulwarach rozbawiony tłum
Ca c´est Paris, to jest Paryż
W kawiarenkach pary pełne dum
Ca c´est Paris, to jest Paryż

Pod pałacem świeżych róż kobierce
I maleńkie midinetki serce
Krzyk reklamy i motorów szum
Ca c´est Paris, to jest Paryż

Światła miasta was wołają
Światła miasta was wciągają
Jak obłędne ćmy
Co śród nocnej mgły
Skrzydeł opalają szych

Choć omotam was i spalę
Powracacie do mnie stale
By ustami znów
Nagle i bez słów
Być przy samych ustach mych

Władimir Pierwuninskij














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz