Nie mam o to żalu - Edward Fiszer

Michael Garmash
Danuta Rinn, Dana Lerska - Nie mam o to żalu

Edward Fiszer

Jeszcze jeden długi dzień
Jeszcze jedna z przykrych scen
Jeszcze mało nam tej gry
Znowu byłeś obcy, zły
Nie mam o to żalu

Już mi prawie dobrze z tym
Wielki ogień, mały dym
Nie od dziś mnie w oczy gryzł
Twoich spojrzeń gniewny błysk
Nie mam o to żalu

Chciałam rozwiać chmury dnia
Tyle słońca błękit ma
Więc otarłam oczy z łez
Ale w ciebie wstąpił bies
Nie mam o to żalu

Jutro zmieni się, ja wiem
Noc łagodnie leczy snem
Nie jesteśmy tacy źli
Śpij spokojnie, miły, śpij
Nie mam o to żalu

A gdy zegar wskaże świt
Gdy cię zbudzi koncert z płyt
Wstaniesz jakby nigdy nic
Jakby tak już miało być
Nie mam o to żalu

Znów uśmiechniesz się i znów
Powiesz parę miłych słów
Potem pójdziesz z domu sam
W moim życiu nie ma zmian
Nie mam o to żalu

Będziesz błądził, nie wiem gdzie
Nie odnajdę drogi twej
Wrócisz późno lotem ćmy
Może dobry, może zły
Nie mam o to żalu

Jeszcze będzie tak nie raz
Że nie dojrzę w niebie gwiazd
Bo przesłoni je twój cień
Tyś mój wieczór, tyś mój dzień
Nie mam o to żalu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz