Halina Kunicka - Nigdy razem
Włodzimierz Patuszyński
Już nigdy razem nie pojedziemy
Ani w góry, ani nad morze
Już nigdy razem nie usiądziemy
Na stadionie w jednym sektorze
Już nigdy razem nie odpoczniemy
Sobotnio-niedzielnie
Już nigdy razem
Zawsze już oddzielnie
Już nigdy razem w deszcz i zwieję
Aby tylko uciec od ludzi
Już nigdy razem spacer w Aleje
I nie dla nas wiosna się zbudzi
Już nigdy razem nie zwyciężymy
Złych losów tak dzielnie
Już nigdy razem
Zawsze już oddzielnie
A szkoda, szkoda…
Mogło być nam jeszcze ładniej i wspanialej
Co to za poza, co to za moda
Niby się cieszyć z takich oddaleń
Była zgoda, jest niezgoda
Szkoda, szkoda…
A tu jeszcze muszę dodać
Że nie woda w nas, lecz krew
Już nigdy razem nie zatęsknimy
Ja za tobą, ani ty za mną
Już nigdy razem nie popsioczymy
Na tę miłość, ach jakże marną
Czyż nic już na to nie poradzimy
Że smutno i dzielnie
A w smutku lepiej, w smutku łatwiej
Razem niż oddzielnie
Więc szkoda, szkoda …
Zwłaszcza wtedy, kiedy już ciemnieje i zmierzcha
Może mi jednasz adres podasz,
Przyjdę zobaczyć jak teraz mieszkasz
Gdy usłyszysz mnie na schodach
Przyznasz, że ci jednak szkoda, szkoda
A tu jeszcze muszę dodać
Że nie woda w nas lecz krew
Więc może razem coś uzgodnimy
Albo w górach, albo nad morzem
I może razem postanowimy
Świat w różowym widzieć kolorze
O naszą miłość mądrze zadbajmy
Rozważniej i celniej
Na zawsze razem
Nigdy już oddzielnie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz