Zakochani - Bronisław Brok


Sława Przybylska, Irena Santor i Jerzy Połomski
Zakochani💗


Bronisław Brok

Nic nas doprawdy nie dzieli
Nie ma się z czego tłumaczyć
Nic nie musimy przebaczyć
Ja tobie, ani ty mnie

Nic nas doprawdy nie dzieli
Nawet tęsknota, bo za czym
Ciebie mi los mój wyznaczył
A tobie wyznaczył mnie

Zakochani, bez pamięci jak my, zakochani
Tak tym szczęściem bez miary pijani
Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak

Zakochani, choćby przyszło im wszystko utracić
Jeszcze zawsze miłością bogaci
Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak

Nasza miłość, powiedz, no powiedz ty sam
Ta nasza miłość może przyśniła się nam

Zakochani...

Czasem się nie wie dlaczego
Coś tam niechcący się rzekło
Raj nasz zamienia się w piekło
Ja winię ciebie, ty mnie

Na coś nie bardzo miłego
Zbyt się poważnie zanosi
Ktoś kogoś przyjdzie przeprosić
Ja ciebie albo ty mnie

Pojednani, powracamy jak burzą znękani
Jak po burzy do cichej przystani
Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak

Pojednani, choćby przyszło nam wszystko utracić
Jeszcze zawsze miłością bogaci
Nie do wiary po prostu, że można się kochać aż tak...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz